Zaczął się u mnie sezon na czereśnie.
Pierwszy głód zaspokoiłam, miska czereśni została zjedzona, więc pora na ciasto.
A proponowane przez mnie ciasto robi się naprawdę łatwo — wystarczy po kolei dodawać do misy malaksera składniki. Ułożyć ślimaka i gotowe!
A jeśli masz gotowe ciasto w domu, przygotowanie zajmie Ci niecałe 10 minut.
Sezon na czereśnie trwa krótko, więc spieszmy się, żeby nacieszyć się ich smakiem.
Zapraszam :-)
Warsztaty kulinarne ze mną we Włoszech w małej miejscowości pod Rzymem!
22/09/2018 – 29/09/2018, więcej informacji tutaj
Składniki:
Do miski malaksera wsypujemy mąkę, dodajemy zimne masło pokrojone na kawałki, szczyptę soli oraz lodowatą wodę i zaczynamy wyrabiać maszynką. Wyrabiamy na elastyczną masę. Jeśli będzie zbyt suche, dodajemy troszeczkę lodowatej wody, ale dolewamy ją raczej małymi porcjami, po łyżce. W sumie wlałam 100 ml wody. Gdy zagniatane ciasto zbije się w kulę, starannie owijamy je folią do przechowywania żywności i wkładamy do lodówki na 60 minut.
W międzyczasie drelujemy czereśnie i zasypujemy cukrem.
Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180 °C.
Ciasto dzielimy na 7-8 części, z każdej części formujemy rulon jak na kopytka. Następnie lekko dociskamy i rozwałkowujemy na płaski prostokąt (jeśli mamy gotowe ciasto, to dzielimy tylko na prostokąty), każdy z nich posypujemy cukrem
i układamy na środku czereśnie wzdłuż długości, zwijamy lekko, zlepiając łączenie.
Formę wykładamy papierem do pieczenia, rulony nadziane czereśniami układamy zlepieniem do góry delikatnie w kształt ślimaka.
Smarujemy wierzch ciasta rozbełtanym żółtkiem. Wstawiamy blaszkę z ciastem do piekarnika i pieczemy przez 40 minut na bladozłoty kolor. Ciasto po upieczeniu pozostawiamy w piekarniku na parę minut. Ostudzone oprószamy cukrem pudrem.
Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:
Renata
Pierwszy głód zaspokoiłam, miska czereśni została zjedzona, więc pora na ciasto.
A proponowane przez mnie ciasto robi się naprawdę łatwo — wystarczy po kolei dodawać do misy malaksera składniki. Ułożyć ślimaka i gotowe!
A jeśli masz gotowe ciasto w domu, przygotowanie zajmie Ci niecałe 10 minut.
Sezon na czereśnie trwa krótko, więc spieszmy się, żeby nacieszyć się ich smakiem.
Zapraszam :-)
Warsztaty kulinarne ze mną we Włoszech w małej miejscowości pod Rzymem!
22/09/2018 – 29/09/2018, więcej informacji tutaj
Składniki:
- 2 opakowania ciasta brisée (2 x 230g)
- 2 łyżki cukru trzcinowego do czereśni + cukier do podsypywania
- 1 żółtko
- 480 - 500 g drelowanych czereśni
- 420 g mąki
- 220 g masła
- 200 ml wody
- szczypta soli
Do miski malaksera wsypujemy mąkę, dodajemy zimne masło pokrojone na kawałki, szczyptę soli oraz lodowatą wodę i zaczynamy wyrabiać maszynką. Wyrabiamy na elastyczną masę. Jeśli będzie zbyt suche, dodajemy troszeczkę lodowatej wody, ale dolewamy ją raczej małymi porcjami, po łyżce. W sumie wlałam 100 ml wody. Gdy zagniatane ciasto zbije się w kulę, starannie owijamy je folią do przechowywania żywności i wkładamy do lodówki na 60 minut.
W międzyczasie drelujemy czereśnie i zasypujemy cukrem.
Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180 °C.
Ciasto dzielimy na 7-8 części, z każdej części formujemy rulon jak na kopytka. Następnie lekko dociskamy i rozwałkowujemy na płaski prostokąt (jeśli mamy gotowe ciasto, to dzielimy tylko na prostokąty), każdy z nich posypujemy cukrem
i układamy na środku czereśnie wzdłuż długości, zwijamy lekko, zlepiając łączenie.
Formę wykładamy papierem do pieczenia, rulony nadziane czereśniami układamy zlepieniem do góry delikatnie w kształt ślimaka.
Smarujemy wierzch ciasta rozbełtanym żółtkiem. Wstawiamy blaszkę z ciastem do piekarnika i pieczemy przez 40 minut na bladozłoty kolor. Ciasto po upieczeniu pozostawiamy w piekarniku na parę minut. Ostudzone oprószamy cukrem pudrem.
Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:
- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku lub google+. Codziennie nowe zdjęcia, inspiracje, ciekawe informacje.
- Dołącz do mojej grupy Włochy po mojemu.
Renata